poniedziałek, 23 lutego 2015

lekcja 120

mamy po dwadzieścia lat przed sobą cały świat
przed sobą cały życia szmat

słucham paktofoniki. dobrze robili na poniedziałek, gdy siedzi się w pokoju jasno od okna i ciemno od jego wnętrz. słyszy się zapowiadane pociągi do świata. kolejne dni dorosłego życia pozwoliły mi się przekonać, że jest różnica między tym co chciałoby się robić, a co się robi.
ja na przykład chciałbym być rycerzem w średniowieczu lub gangsterem w Ameryce w garniturze. A z bardziej aktualnych chciałbym mieć nowego laptopa i robić nowe strony. nie mam nowego laptopa i nie robię stron zawodowo a chciałbym. tymczasem namawiam ludzi na wydanie kilkunastu tysięcy złotych.

Ze zmian to powiększa nam się ( o dziwo odwrotna statystyka ) rodzina. Będę wujkiem. I zapuszczam brodę. Chcę zobaczyć ja to będzie. A. mówi, że jest super i będzie superowiej. Kupiłem lampy do pokoju. Zaczynam go urządzać. Wszędzie pełno zdjęć, ale poukładanych. Zewsząd.

Chciałbym robić dobre zdjęcia. Ale też chciałbym dobrze grać na gitarze. Chciałbym wszystko, a na razie nie wychodzi to do końca.

Odwiedź mnie już na zawsze.